„Krystyna Sieraczyńska studiowała w pracowni wybitnej polskiej malarki prof. Hanny Rudzkiej-Cybis w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Dyplom uzyskała w roku 1953.
Były to szczęśliwe lata dla młodych adeptów sztuki, bo pomimo tego, że przedwojenni profesorowie: Wojciech Weiss, Ignacy Pieńkowski oraz Władysław Jarocki i Fryderyk Pautsch znani ze swych huculskich tematów, nadal prowadzili swoje pracownie - pojawiła się plejada młodszych profesorów, którzy po studiach w Paryżu pod kierunkiem prof. Józefa Pankiewicza już przed wojną w latach 30-tych w Polsce robią furorę. Trzon tej kolorystycznej tendencji stanowili „Kapiści" z Janem Cybisem, Hanną Rudzką-Cybis, Józefem Czapskim, Zygmuntem Waliszewskim i Piotrem Potworowskim.
I właśnie szczęście dopisuje Krystynie Sieraczyńskiej, bo pracownia Hanny Rudzkiej-Cybis rozwija świadomość i rozumienie budowy obrazu, a kolor jest jego głównym składnikiem. Jej malarstwo od początku samodzielnej drogi nie było obciążone manierą profesora, a obrazy są nasycone kolorem i autentycznością motywów.
Po 1971 roku podróże artystyczne przynoszą bogaty plon. Podróże do Włoch, gdzie pod wrażeniem Sieny, tego legendarnego miasta malarzy, powstaje seria pejzaży. Jakimś cudem zachował się obraz z 1974 roku, będący świadectwem tamtego okresu twórczości. Była malarzem szczęśliwym, bo obrazy powstające z zachwytu i pasji znajdowały akceptację nabywców. Do kraju wracała z nielicznymi płótnami. (...)
Autorka wystawiając w Londynie, Chicago i wielokrotnie w Niemczech, większość wystaw miała jednak w Krakowie. (...)
Obrazy pochodzą z różnych okresów, świadczą jednak o stałej fascynacji oglądanym światem i wielkiej powadze w traktowaniu płótna. Piękne kolorem, przedstawiają świat całkiem zagadkowy i bardzo osobisty. (...)
Leszek Dutka